Jazda bez ogłowia

kasya

Koń w każdej chwili może się spłoszyć.

grzesiek.1993

ale niby czemu? idzie sobie i się płoszy? tam nawet nie było czego się wystraszyć, zero drzew, krzaków, samochodów, tylko górka.

kasya

Konie są na wszystko 'uczulone' Wink

Ela-konik

Grzesiek pamiętaj, ze konie w stanie dzikim broniły sie ucieczka;) mam nadzieję, że mnie zrozumiałeś. A wiesz w chwili jazdy bez toczka mogło być wszystko ładnie, pięknie a tu nagle bach potknął sie czy wystaraszył jakiejś np. łamiacej sie gałęzi czy ptaka, psa itp. itd. a ty buch na ziemie. I, ze moze ci sie coś stać. Ja nie mówię, że nie jezdze bez toczka bo czasem jeżdze np. u p. Edka. Co nie oznacza, że nie mam świadomości ze koń mnie może ponieść czy sie wystraszyć a ja zlecieć.

grzesiek.1993

ja jestem za jazdą w toczku/kasku, ale moim zdaniem takie gadanie, że się jedzie i nagle z nikąd koń się czegoś przestraszy to głupie. szczególnie jeśli chodzi o łagodnego konia, zapewniam was, że jakbyście na nim w teren pojechały, to czułybyście się mega bezpiecznie na jego grzbiecie(nawet bez ogłowia). w terenie byłem w kasku, ale sprowadzałem konia na nim bez toczka, bo po pierwsze, nie wiedziałem, że będę na nim jechał Wink

, a po drugie to właścicielka nigdy by mnie nie posadziła na koniu bez ogłowia i siodła, a tym bardziej bez toczka, ta kobieta "siedzi" w koniach od wielu, wielu lat i zna swoje konie. to było moje wygłoszenie, skończmy ten temat bo to do niczego nie prowadzi ;p

NALA

kicia

hyy ja o jeździe bez ogłowia jestem za
[link widoczny dla zalogowanych]
obejrzyj sobię ten filmik do końca i go oceń powinnaś od razu zmienić zdanie

NALA

kicia

takk ale ogółem do każdego kto jest sprzeciw

NALA

kasya

NALA

kicia

no dobra ale jeśli sobie wyszkolisz konia tak normalnie co będzie się ciebie słuchał to też go w każdym bądź razie zatrzymasz.

kasya

NALA